16-400 Suwałki, ul. Teofila Noniewicza 85c/17 87 565 22 19, 668 848 668 l.saladonis@rach-mistrz.pl

Powódź może doprowadzić do ogłoszenia upadłości, jeżeli w jej wyniku dłużnik stanie się niewypłacalny, a więc utraci możliwość realizacji swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Dopóki pozostaje wypłacalny, ogłoszenie upadłości nie jest dopuszczalne.

Różnego rodzaju nieprzewidywalne zdarzenia często przekładają się na perturbacje finansowe. W przypadku szczególnych katastrof, jak przykładowo powódź, problemy te mogą być tak poważne, że dana osoba lub inny podmiot prawa w ogóle nie będzie w stanie regulować swoich zobowiązań. Wówczas jednym z wielu możliwych rozwiązań pozostaje ogłoszenie upadłości. Czy można po nie sięgnąć w przypadku powodzi?

Kiedy ogłasza się upadłość?

Zgodnie z art. 10 Prawa upadłościowego, upadłość ogłasza się w stosunku do dłużnika, który stał się niewypłacalny. Przepis ten określa jedyne przesłanki ogłoszenia upadłości. Środek ten może więc zostać zastosowany tylko w stosunku do dłużnika. Podmiot niebędący dłużnikiem, co poniekąd oczywiste, nie może zainicjować wobec siebie postępowania upadłościowego. Ponadto dłużnik musi posiadać tzw. zdolność upadłościową. Obecnie posiadają ją zarówno przedsiębiorcy, jak i konsumenci – choć należy pamiętać, że postępowanie upadłościowe stosowane wobec prowadzących własną działalność gospodarczą ma poniekąd modelowy charakter.

Drugą z przesłanek ogłoszenia upadłość jest niewypłacalność. Jak się ją definiuje? Jest to w praktyce kluczowe pytanie – z punktu widzenia rozwiązania problemu wpływu takich zdarzeń, jak powódź czy inne klęski naturalne na dopuszczalność ogłoszenia upadłości dłużnika.

Jedynie niewypłacalność uzasadnia upadłość

Stosownie do art. 11 ust. 1 Prawa upadłościowego, dłużnik jest niewypłacalny, jeżeli utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Niewypłacalność jest to więc stan faktyczny, w którym dłużnik nie ma możliwości realizacji swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Nie chodzi tu o przypadki, kiedy dłużnik może, ale nie wypełnia swoich obowiązków wobec wierzycieli. Wówczas nie ogłasza się upadłości, ale raczej przeprowadza się egzekucję komorniczą.

W każdym razie sam fakt wystąpienia klęski naturalnej nie daje podstaw do ogłoszenia upadłości dłużnika. Zawsze decydująca jest tu jego niewypłacalność. Oczywiście może się zdarzyć, że klęska żywiołowa, np. powódź bądź jakieś inne, nieprzewidywalne zdarzenie doprowadzi w mgnieniu oka do utraty płynności finansowej dłużnika oraz do utraty możliwości realizacji przez niego zobowiązań w stosunku do wierzycieli. Wówczas można mówić o tym, że powódź doprowadziła do niewypłacalności, która z kolei otwiera możliwość ogłoszenia upadłości.

Domniemania dotyczące niewypłacalności

Ustawodawca w Prawie upadłościowym wprowadził domniemania mające na celu ułatwić ocenę, czy dłużnik jest niewypłacalny. Dwa najważniejsze z nich to założenia, że:

  • dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, jeżeli opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych przekracza trzy miesiące,
  • dłużnik będący osobą prawną albo jednostką organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, jest niewypłacalny także wtedy, gdy jego zobowiązania pieniężne przekraczają wartość jego majątku, a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający dwadzieścia cztery miesiące.

Ponadto domniemywa się, że zobowiązania pieniężne dłużnika przekraczają wartość jego majątku, jeżeli zgodnie z bilansem jego zobowiązania, z wyłączeniem rezerw na zobowiązania oraz zobowiązań wobec jednostek powiązanych, przekraczają wartość jego aktywów, a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający dwadzieścia cztery miesiące.

Każde z tych domniemań ma charakter obalalny, a więc – o ile istnieją stosowne argumenty – można przyjąć, że dłużnik nadal zachowuje wypłacalność. Choć w praktyce zdarza się to rzadko.

Zobacz także: Serzysko Agnieszka, Wakacje kredytowe w ramach programu wsparcia kredytobiorców

Podstawa prawna: